Publikacja drugiego Nawiedzonego Podcastu planowana była wstępnie na 30. sierpnia. Nie udało się, ale nie ma tego, co by na dobre nie wyszło, bo tym razem wszystko poszło zgodnie z planem i tydzień po Wstępniaku publikuję książkową solówkę o dwóch pierwszych powieściach z cyklu "Czarny wygon" Stefana Dardy. Miłego słuchania!
Nie czytałem niczego od Dardy. Jak wyszedł "Czarny wygon" to miałem to w planach, ale potem poszedłem na spotkanie autorskie na Falkonie 2009 i dowiedziałem się, że będzie wersja audio więc postanowiłem się wstrzymać. Później trafiałem tylko na bardzo złe opinie o jego książkach. I to nie tylko takie lekko krytyczne ale prawie same bardzo mocno negatywne i trochę mi się odechciało. Kiedyś może się za to wezmę ale jeżeli tak to tylko w wersji audio.
OdpowiedzUsuńPodcast fajny. Czekam na kolejny odcinek :-)
Jezeli chodzi o swojski klimat w sensie "demon w malym polskim
OdpowiedzUsuńmiasteczku" polecam rowniez ksiazke "On" Lukasza Henela. A moze juz
przeczytales i bedzie tu recenzja :-) ?
Dzięki za polecenie =) Henela niestety jeszcze nie czytałem. Jeżeli jesteś zainteresowany podcastem na ten temat, to na razie mogę Cię odesłać do nagrania Pawła z CN: http://www.carpenoctem.pl/teksty/karpiowy-podcast-37-on/ :)
OdpowiedzUsuńJeżeli odłożę trochę kasy w tym miesiącu, to na święta zakupię właśnie m.in. dwie powieści Henela ("On" i "Szkarłatny blask") oraz trzy tomy "Pana na Wisiołach" Piotra Kulpy (rzekomo także utrzymane w podobnej stylistyce) i powoli będę je tutaj omawiał :) A tak w ogóle, to wszystkie te powieści wydaje Videograf. Zaczynam lubić to wydawnictwo :)
Ja kupiłem sobie wszystkie 5 powieści Dardy na papierze, ale ostatecznie potem i tak zaopatrzyłem się jeszcze w audiobooki i dopiero przez nie je poznałem ;) Tylko "Bisy II" czytałem normalnie, bo zwyczajnie nie było jeszcze wersji audio, a nie chciało mi się na nią czekać :)
OdpowiedzUsuńMnie te zmiany też strasznie wkurzają. A aby było zabawniej trzeci tom cyklu "Bisy" czyta Roch Siemianowski :D :D :D Ciekawe, kto będzie czytał tom ostatni ^^
I ja też czekam na kolejny odcinek ;-)
https://www.facebook.com/DarekKocurekART/photos/a.179718718739467.47020.179696048741734/862918230419509/?type=1
OdpowiedzUsuńWspominałem w podcaście, że to tak naprawdę należy traktować jako dwa tomy, nie cztery i ktoś mnie posłuchał :D
OdpowiedzUsuńJa z Dardy czytałam ,,Dom na wyrębach'' i moje wrażenia były niestety negatywne, ale tak polecasz ten ,,Czarny Wygon'' że na poważnie zastanawiam się czy po niego nie sięgnąć, chociażby na próbę. Gdybyś miał porównać ,,Dom...'' z ,,Wygonem'', co oceniłbyś lepiej?
OdpowiedzUsuńDroga Ewo, prawdę powiedziawszy "Dom na Wyrębach" także oceniłem w miarę pozytywnie. Wkurzały mnie nijakie postacie kobiece, przyspieszenie akcji w końcówce i w związku z tym zakończenie. Podobały mi się sceny z "puszczykiem", postać Huberta i motyw strzygi. Obyło się bez fajerwerków, ale audiobooka łyknąłem dość szybko i z przyjemnością.
OdpowiedzUsuń"Czarny Wygon" jako całość ma o wiele bardziej skomplikowaną strukturę. Pararelnie poznajemy wydarzenia bieżące i bodajże sprzed ponad roku. W obie narracje wpleciona jest historia wioski, wokół której krąży akcja powieści. Do tego w Bisach masa pozornie niewiele znaczących szczegółów z pierwszych dwóch powieści zaczyna odgrywać mniej lub bardziej ważną rolę, co czasem jest ciut naciągane, a czasem genialne. Widać, że autor przemyślał sobie porządnie cały cykl i świadomie przelewał pomysły na papier.
Pierwsze dwie powieści cyklu CzW to historia rozgrywająca się głównie w obrębie zawieszonej poza czasem i przestrzenią polskiej wsi nawiedzonej przez . Akcja rozłożona jest na ponad dwa lata. Wspomniana wioska jest bardzo klimatyczna, a przeciwnicy głównego bohatera niebezpieczni. Bisy I i II to już historia kilku dni, głównie w naszym świecie - akcja jest bardziej dynamiczna, ale opowieść traci na klimacie. W Bisach pojawiają się też w końcu ciekawe i istotne postacie kobiece. Oraz nowy główny antagonista, który początkowo budzi lęk i jest bardzo tajemniczy, a z czasem robi się odrobinę nijaki.
Ja kupuję tę konwencję. Odpowiadają mi lekko stylizowany, przystępny język oraz gawędziarska maniera autora. Bardzo podoba mi się cały setting - polskie wsie i małe miasteczka (w Bisach także większe miasto) nawiedzone przez . Bohaterowie dają się lubić lub znielubić. Fabuła jest odpowiednio pokręcona, by móc się nią bawić, ale zarazem prezentowana tak, by się w niej nie zagubić. Jeden istotny wątek wydał mi się trochę naciągany, ale dopóki działało zawieszenie niewiary (a więc do pierwszej analizy już po skończonej lekturze) nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie.
Co do Twojego pytania... Raczej oceniłbym lepiej "Czarny Wygon", bo jest jednak ciekawszy, bardziej przemyślany i skomplikowany. Przy czym styl pisania autora w moim odczuciu nie zmienił się szczególnie mocno, więc najlepiej by było, gdybyś napisała, co konkretnie nie podobało Ci się w DnW, a ja Ci dam znać, czy znajdziesz to w CzW ;)