3/07/2015

Nawiedzony Podcast #19 Gra wstępna (1999) ze Skurą

Mando w ostatnich Wiadomościach z Martwej Strefy zauważył, że "Skura zakończył wreszcie najdłuższą grę wstępną w historii polskiego podcastingu, a może i w historii światowego podcastingu", a tak się akurat składa, że w najnowszym Nawiedzonym Podcaście Skura rozmawia ze mną właśnie o Grze wstępnej (1999). Przez ponad godzinę staramy się przeniknąć wgłąb umysłu Takashiego Miike i zinterpretować Audition. Czy nam się to udaje? O tym już musicie przekonać się osobiście =)

Plik mp3 do pobrania (1 godz 16 min 03 sek)

UWAGA: 46:00 - 1:07:45: Strefa Spoilerowa

Przydatne linki:
Żarłok TV
Porównanie wersji R-Rated i Unrated Gry wstępnej
Piękność dnia (Filmweb) - film, o którym wspomina Skura

W bloopersach wykorzystano utwór "Meatball Parade" Kevin MacLeod (incompetech.com). Creative Commons: By Attribution 3.0.

8 komentarzy:

  1. Coś bardzo mało tych komentarzy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero przesłuchałem. Fajnie to wyszło, choć bardziej mi się część bez spojlerów podobała ;) Zachęciliście mnie w każdym razie do seansu. Przymierzałem się kiedyś do tego filmu, ale obawiałem się, że to jakaś ekstrema. A tak jak mówiłem przy okazji "Piętna", ja średnio lubię torture porn i tego rodzaju klimaty. I jakoś azjatycka groza w ogóle napawa mnie niepokojem. Wszystko przez to, że czasem różnice kulturowe wychodzą tak mocno, że choć obiektywnie widzę, że film pewnie dobry, to ja się średnio bawię (casus "Ringu").

    OdpowiedzUsuń
  3. To podbijam temperaturę komentarzy, choć z tygodniowym poślizgiem :) Ja też czuję się zachęcony. Dotychczas do azjatyckiego horroru jakoś mnie zanadto nie ciągnęło. Pamiętam, jak strasznie się wynudziłem przy "Dark water", i od tamtej pory chyba jestem lekko uprzedzony. Ale może czas to zmienić. Mówię też w kontekście podcastu wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi to czytać :)
    Heh, ja głupi raz chciałem oglądać "Dark Water" ze znajomymi :D Jedna osoba przeszła do drugiego pokoju, a druga zasnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie azjatyckie kino z jednej strony fascynuje, a z drugiej... no właśnie, gdy oglądałem horrory z Azji kilka lat temu, to często albo mnie nudziły albo też były dla mnie totalnie niezrozumiałe. Teraz jednak dość pozytywnie zaskoczyły mnie ostatnie seanse i chętnie dam drugą szansę także innym tego typu produkcjom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wieŻę w to co piszecie. Dark Water i nuda? za przeproszeniem... SRaŁEM ZE STRACHU! A scena z wanną sprawiła, że ja i chyba jeszcze 2 osoby w pokoju krzyczały na głos (chyba jedyny raz w historii mojej przygody z kinem:) Oczywiście nie biorąc pod uwagę komedii/głupawych filmów gdzie z załozenia "gadasz do ekranu"

    OdpowiedzUsuń
  7. Heh, tylko najpierw trzeba wytrzymać do sceny z wanną :) U mnie towarzystwo "zdechło" dość szybko ;)
    A co do emocjonalnych reakcji... dobrze, że nie widziałeś, jak ja oglądałem różne azjatyckie horrory :D

    OdpowiedzUsuń